Przeczytaj także:
Inwestycje drogowe, z uwagi na fakt iż zazwyczaj angażują duże środki finansowe, są uważane za trudne do przeprowadzenia. Są jednak pewne zmiany, które można wprowadzić stosunkowo małym nakładem pieniężnym, osiągając efekt poprawy bezpieczeństwa i komfortu ruchu.
Oznakowanie poziome jest w stanie doprecyzować sposób poruszania się po drodze, czyniąc pokonanie danego miejsca dużo łatwiejszym. Taką właśnie potrzebę dostrzegam na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego, Bema oraz alei Popiełuszki . Wyjeżdżający od strony ulicy Bema, mają do dyspozycji oznakowanie, które w sposób nagły zanika. Z kolei, łuk łączący ulice Wojska Polskiego oraz aleję Popiełuszki jest intensywnie wykorzystywany przez pojazdy ciężarowe. Przemyślane oznakowanie wydatnie ułatwi poruszanie się w tym miejscu.
Dylematy i kłopoty kierowców należy rozwiązać w ten sposób również na skrzyżowaniu ulic Zazamcze i Treli. Kierujący wjeżdżają tu często pod prąd, nie umiejąc poradzić sobie z wyspą na środku, oznakowanie poziome rozwiąże ten problem.
Oznakowanie poziome, wyznaczające pasy ruchu, przyczyni się również do poprawy bezpieczeństwa na ulicach Wojska Polskiego oraz Czapskiego. Są to ulice z intensywnym ruchem pojazdów ciężarowych i wykonywanie manewru wymijania w tych miejscach, z uwagi na wąski charakter tych ulic, jest nacechowane dużym ryzykiem.
Oznakowanie poziome ułatwi wszystkim użytkownikom tych ulic zajęcie właściwego miejsca na drodze.
Ponadto, korzyści związane z wykorzystania oznakowaniem poziomego mogą być odczuwalne w kieszeni kierujących, dzięki uniknięciu mandatów. Wskazanie miejsc gdzie parkowanie jest zabronione, poprzez zastosowanie „powierzchni wyłączonych z ruchu” oraz namalowanych na jezdni znaków „zakaz zatrzymywania” będzie stanowić spore ułatwienie przed przejściem dla pieszych na ulicy Floriańskiej czy na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego i Solidarności.
Uporządkowania wymaga również parkowanie na ulicy Rynek, gdzie wszyscy i tak parkują skośnie, choć jest to sprzeczne z oznakowaniem.
Krzysztof Klejna